Witam
Nazwano mnie Murzynek, to imię dostałem całkiem niedawno. Mam już kilka lat, pewnie kiedyś nazywałem się inaczej. Kiedyś – to było dawno. Kiedyś miałem pana, dom, opiekę. Pamiętam spacery z panem, który mnie kochał, dalekie i pełne niezwykłych zapachów.
Jednak któregoś dnia pana zabrano – nie wiem dokąd. Mówili, że już nigdy nie wróci, że umarł i wszyscy dokoła zastanawiali się, co ze mną zrobić. Nie rozumiałem, ale wiedziałem, że dzieje się coś złego.
Zostałem sam.
Aż któregoś dnia wyprowadzono mnie na dwór i pozostawiono. Chciałem wrócić do domu, myślałem, że się pomylili, nie zauważyli, że nie wróciłem.
To nie była pomyłka. Zostałem wyrzucony. W końcu ktoś zlitował się, zabrał mnie i przywiózł mnie tutaj – do schroniska. Dostałem kojec z budą. Mam dach nad głową i jedzenie. Mam książeczkę zdrowia, zostałem zaszczepiony. Jestem zdrowy. Czasem ktoś mnie pogłaszcze. Pospacerować sobie mogę, pobiegać. Ale nie należę do nikogo, nie mam swego własnego człowieka i domu.
Jestem niemłody, niestety jestem tez tylko zwykłym kundelkiem. Nawet nie przypominam żadnej rasy.
Powiedzcie, czy to znaczy, że zostanę tu na zawsze. Że już nikt mnie nie pokocha.
Boję się cały czas. Pomóżcie mi. Ratujcie.
Szukam DOMU – domu na zawsze. Będę grzeczny, obiecuję.
Wasz Murzynek
Kontakt w sprawie adopcji psiaka:
tel. 509 628 584
lub email: fdz.animalia@wp.pl