Rysio jest moim ulubieńcem. Niezwykle śmieszny mały psiak o wydłużonej sylwetce jamnika i bardzo mocnej budowie. Wygląda wspaniale.
Ma około 4 lat, od niedawna czeka na poprawę swego losu w schronisku dla bezdomnych zwierząt w Buku koło Poznania. Został tam podrzucony – zapewne przez swoich „kochających” właścicieli – może się znudził, a może okazało się, że bardzo mało jest w nim z jamnika, którym miał być.
Niestety tego nie dowiemy się nigdy.
Wiemy natomiast że Rysio jest prawdziwą indywidualnością – łagodny, ale nie lizus. Nie zaczepia innych psów, mieszka z nimi w klatce i nie wywołuje awantur.
Wypuszczony na wybieg – obchodził teren z ciekawością węsząc zapachy.
Nadaje się idealnie w każde warunki. A ponieważ w schronisku nie jest długo – nie nabył jeszcze schroniskowych zachowań i nie popadł w depresję.
Pogodny, bardzo oryginalny, jedyny w swoim rodzaju Rysio – bardzo prosi o pomoc w poszukaniu domu.
