Suczka Tina została sama po śmierci właścicielki i trafiła do nieodpowiedzialnego człowieka , zwykłego pijaka. Przywiązała się do niego , jednak nie zapewniał on jej właściwej opieki. W stanie totalnego upojenia alkoholowego porzucił ją i została sama na dworze , biegając od drzwi do drzwi . Wypatrzył ją dobry człowiek , nakarmił , napoił i zabrał do swojego domu. Niestety nie na stałe. Tina ma około 8 lat. Odwiedziła już gabinet weterynaryjny , została odrobaczona i odpchlona. Z racji wieku wymaga gruntownego przebadania. W tej chwili nic konkretnego o jej stanie zdrowia nie można powiedzieć. Na pewno trzeba "wyremontować" stan uzębienia. Jeśli chodzi o charakter to wydaje się być spokojną psinką. Jest zdezorientowana i zaskoczona sytuacją i nowym miejscem. Bardzo grzecznie chodzi na smyczy w towarzystwie drugiego pieska. Potrzebuje spokojnego domu i nowego właściciela.
