Trusia – małą i chudziutka sunia w typie jamniczka na dłuższych łapkach trafiła niedawno do schroniskowej klatki i budy oraz prosto stamtąd do gabinetu wet. Z wysoka temperaturą i problemami ogólnymi – sunia nie mogła zostać w zimnej budzie. Przez tydzień mieszkała więc w gabinecie wet. gdzie jej stan się poprawił. Diagnoza to problemy popasożytnicze. Jednak chyba nie tylko to – ktoś musiał gdzieś kiedyś bardzo skrzywdzić małą Trusię – jest jednym kłębkiem strachu. Przerażona, skulona, jakby czekała na najgorsze – budzi w sercu ogromne pokłady czułości.
Nie może wrócić do budy i klatki – nie da sobie rady. Nie może także dłużej mieszkać w gabinecie wet.
Gdzie podzieje się to maleństwo. Trusia bardzo pilnie szuka domu na zawsze.