Kotek Al nie miał łatwego życia.
Przyszedł na świat na stacji benzynowej w jednej z podpoznańskich miejscowości, i tam, wraz z mamą, ciocią, rodzeństwem i kuzynostwem, przetrwał dzielnie lato.
Pewnego dnia, pracownicy stacji, znaleźli leżącego Ala i oniemieli. Kot, który jednego dnia był zdrowym rozrabiaką, teraz leżał, bez ruchu, sparaliżowany.
Prędko zabrany do weterynarza, Al dzielnie walczył o życie. Brak ran, stłuczeń, złamań, wskazywał na tak zwany „syndrom uchylonego okna”. Nie wiadomo było czy Al przeżyje i czy kiedykolwiek odzyska sprawność ruchową.
Pierwszy tydzień kot spędził na bolesnych zastrzykach sterydowych i witaminowych. Po tym tygodniu, brak większej poprawy sprawił, że wet odstawił leki i zalecił rehabilitację, jako ostatnią deskę ratunku. Al codziennie przechodził serię ćwiczeń ruchowych, z których niekoniecznie był zadowolony, ale nie można było odmówić mu postępów w odzyskiwaniu sprawności.
Po 2 miesiącach od znalezienia sparaliżowanego Ala, kot odzyskał pełną sprawność ruchową ! Biega, rozrabia, przytula się i mruczy. Jest normalnym kotem! Dawano mu około 30% na wyzdrowienie, a Al te 30 % wykorzystał do bólu i nie poddał się chorobie. Teraz, szuka wspaniałego domu.
Al ma około 7-8 miesięcy, ma wspaniałe usposobienie, kocha ludzi, dobrze znosi mieszkanie z psami i innymi kotami. Jest odrobaczony korzysta z kuwety. Z bezdomnego dzikiego kota przerodził się w domowego miziastego i wesołego mruczka.
Kontakt w sprawie adopcji
Tel 600 366 381, lub 618942439 po 18h
mail: oris.aga@wp.pl