ESTELLA z kociarni.
Dostaliśmy zgłoszenie o kociej rodzince, która mieszka w europaletach na budowie. Zaniepokojeni mieszkańcy okolicy doglądali kotów, dokarmiali je i zgłosili nam sprawę.
Okazało się, że budowa się kończy, robotnicy powoli szykują się do sprzątania placu budowy a więc znikną i palety, a koty zostaną same sobie. Dlatego trzeba było je szybko wyłapać i znaleźć im bezpieczne miejsce. Przy trzeciej próbie polowania udało się złapać wszystkie kociaki wraz z matką.
Mogliśmy przeprowadzić tę akcję tylko i wyłącznie dlatego, że na koty czekał dom tymczasowy – z całego serca dziękujemy Manueli i Mikołajowi za przygarnięcie i opiekę nad tą rozbrykaną rodzinką! Domy tymczasowe nadal są bardzo potrzebne, bo takich zgłoszeń mamy mnóstwo, jednak nie mamy gdzie ulokować tych wszystkich rodzinek i wobec tego nie jesteśmy w stanie wszystkim pomóc…
A bardzo byśmy chcieli, żeby wszystkim zapewnić bezpieczeństwo i godne warunki życia.
Także jeśli macie taką możliwość – prosimy o kontakt! Nie bójcie się też brać na „tymczas” właśnie takich rodzinek – wystarczy takiej ekipie dać odpowiednią przestrzeń i kontrolować ich zdrowie, a matka już zajmie się odchowaniem młodych.
Dobrze, a więc czas na przedstawienie naszych nowych podopiecznych. U swoich tymczasowych Opiekunów dostały już imiona:
Masza – kocia mama, czarna. Drobna kotka, która jeszcze przed złapaniem nie uciekała na widok człowieka, a podchodziła na odległość 20 cm przyjrzeć się kto jej przyszedł wydać kolację. W domu tymczasowym była na początku zestresowana, w końcu trafiła do klatki, zmieniła otoczenie i wszystko jest nowe. Ale to taki stres pasywny, nie była agresywna w stosunku do człowieka, nawet w obronie własnej czy dzieci. Gdy wymagała kąpieli, to biegała „po ścianach” łazienki, ale później zawinięta w ręcznik, wyglądała jak bobas, który dawał się powoli głaskać po głowie. Także z tej mąki może być chleb.
Bajka – najbardziej biała mordka, tzn. na pyszczku sporo białego, rudego, czarnego niedużo. Najbardziej żwawa kotka, która w klatce kennelowej lubi podróżować po prętach jak mały Tarzan i oglądać swój nowy tymczasowy domek z różnych perspektyw. Kocię ciekawe świata, być może Krzysztof Kolumb wśród rodzeństwa.
Bójka – kotka z kropką na nosie nie jest najśmielsza, ani też najbardziej wycofana. Uroku dodaje jej czarna kropeczka na różowym nosku, nieczęsto zdarzają się u kotów takie naturalne ozdoby Jest jedną z trzech „Atomówek” – kotek nazwanych na cześć superbohaterek z bajki „Atomówki”.
Brawurka – czarno-biały pyszczek z rudą pionową plamką na środku łebka. Brawurka ma przepuklinę na brzuszku, ale nie wymaga ona pilnej interwencji chirurgicznej więc zostanie pewnie skorygowana przy zabiegu kastracji. Pionowa plamka dodaje jej uroku i jest niczym błyskawica na czole Harry’ego Pottera.
Estella – szylkretka, trzeba powiedzieć, że nad nią padało najwięcej ochów i achów, ze względu na wyjątkowe umaszczenie na pyszczku – Estella ma pysio w dwóch kolorach, podzielny niemalże równo na pół – jedna połówka czarna, a drug rudawa. Naprawdę jest imponująca!
Kotki są odrobaczone i mają za sobą pierwszą wizytę u weterynarza. Rosną zdrowo, psocą też zdrowo , także z czasem będziemy je szczepić i w odpowiednim czasie mama będzie wykastrowana.
Maluchom szukamy domu, także jeśli już się w nich zakochaliście zapraszamy do wypełnienia ankiety adopcyjnej i wysłania jej na naszego adopcyjnego maila: adopcje.animalia@gmail.com
Oczywiście jeszcze chwilę muszą pobyć z mamą, natomiast gdy zostaną odchowane będzie już można się starać o ich adopcję.