Kiciuś Julek, wielki pieszczoch, starszy kocurek, szuka domu
Rudy Julek, pieszczoch jakich mało…
Kiedy do nas trafił, wyglądał jak półtora nieszczęścia. Z jednego oczka, po jakimś urazie czy wypadku, zostały tylko resztki. Kiciuś miał też zepsute zęby i ciężką infekcję górnych dróg oddechowych. Był chudziutki, słaby.
Wyleczyliśmy go: wyczyszczono oczodół, chore zęby usunięto, infekcję wyleczono. Julek jest zdrowy:) Futerko wypiękniało, przytył, i tylko brak oczka, blizny na mordce i braki w uzębieniu są świadectwem niełatwej przeszłości.
Młodzieńcem Julek nie jest, stary też nie jest – ot, może 8-letni kiciuś sterany życiem na dworze.
Trudno opisać, jak kochanym jest kotem. Gdy tylko ma okazję, wtula się w ludzi, wręcz przykleja do nich. Uwielbia głaskanko, i jest bardzo rozczarowany, kiedy człowiek odchodzi…
Jest też bardzo przyjazny dla innych kotów, a w stosunku do młodych kociej młodzieży wręcz czuły i opiekuńczy – fundacyjne kociaki lubią spać obok wujka Julka, a on z czułością wylizuje ich futerka. Absolutnie nie jest jednak nachalny.
Czy ktoś otworzy drzwi swojego domu przed cudownym kocurkiem z ciężką przeszłością?
Kontakt w sprawie adopcji: an2p@o2.pl, tel. 515 381 838