Morusek

Był i już go nie ma… Morusek. Był z nami zaledwie tydzień.
Pojawił się w miejscu w którym nikt go wcześniej nie widział. Brudny, bardzo słaby, wychudzony, futro w okropnym stanie.
Taka chudzinka wynędzniała.
Prawdopodobnie miał dom kiedyś, bo znał człowieka i bardzo domagał się pieszczot i uwagi.
Niestety mimo starań lekarzy Morusek był w zbyt ciężkim stanie.
Nerki omówiły pracy. Morusek był kotem dodatnim FIV/FeLV co pewnie też nie pomogło.
Pomyślcie chwilę o Morusku niech tam za tęczowym mostem poczuje, że nie był takim kotem, który zupełnie nikogo nie obchodził. Żegnaj Moruskui. 🙁

Koty do adopcji

Rudi
11 miesięcy
Więcej
Nelka
7 lat
Więcej
Kumpel
3 lata
Więcej
Jadzia
7 lat
Więcej