Sierra jest kotką niezwykłej urody – w piękne pręgi. Jej matka – dzika kotka – spodziewając się kociaków wyrzuciła małą Sierrę z komówki, w której się zagospodarowała.
Kotka trafiła do państwa mających działkę w pobliżu, jednak nie mogli jej zatrzymać i Sierra znalazła się pod opieką młodzieży na lotnisku Aeroklubu w Kobylnicy.
To właśnie Oni nazwali ją Sierra.
Jest bardzo doludna. Mieszka w jednym z pokoi w Aeroklubie. Jest odrobaczona a niebawem – szczepienie. Ma około 6 miesięcy. Wspaniały z niej przyjaciel.
Jak na razie Sierra ma dach nad głową i opiekę, jednak docelowo nie będzie mogła zostać na lotnisku – między innymi z powodu psa lotniskowego Rudego, który już zaczął urządzać na nią polowania. Może to być dla niej niebezpieczne.
Szukamy dla niej pilnie domu.
