Stasiu

Stasiu ❤️urodził się na działkach przy ulicy Góreckiej.

Trafił do nas chory, mizerny, z oczkami zaatakowanymi przez koci katar. Leczenie trochę trwało, a Stasiu w tym czasie  mieszkał w ciasnym boksie w szpitaliku, co dla takiego kociaka jest męczarnią. Chciałby przecież biegać, szaleć, odkrywać świat – jak to koci maluch.

Od jakiegoś czasu Stasiu mieszka w domu tymczasowym ze swoim kolegą Lesiem. To zdecydowanie zmiana na lepsze, ale nadal sytuacja nie jest idealna. Ze względu na bardzo wiekową, kocią rezydentkę, maluchy muszą być izolowane w osobnym pomieszczeniu. Oczywiście mają kontakt z ludźmi, jest czas na zabawy i głaskanie, ale to nie to samo co prawdziwy dom.

Stasiu w domu tymczasowym bardzo się otworzył❤️. Początkowo nieufny, już na drugi dzień witał w drzwiach opiekunkę, a kolejnego domagał się głaskania i ocierał o nogi. Głaskanie Stasia to prawdziwa przyjemność – ma taką jedwabistą sierść ❤. Nie przepada za braniem na ręce, ale pracujemy nad tym i są postępy. Za to bardzo lubi jeść na kolanach opiekunki, mruczy wtedy rozkosznie. Jest strasznym łakomczuszkiem – je łapczywie, nie grymasi, to pewnie skutek wcześniejszej bezdomności. Głaskany po pewnym czasie zaczyna podgryzać rękę, ale nie jest to objaw agresji, wręcz przeciwnie – pomimo tego, że ma ostre ząbki, jest delikatny i nie jest to nieprzyjemne.

Stasiu bardzo lubi się bawić z Lesiem, na pewno byłby szczęśliwy, gdyby w nowym domu miał towarzystwo innego kociaka albo młodego, skorego do zabaw kotka. Na początku bał się wędki, ale teraz ją uwielbia, podobnie jak myszki i kartonowy drapaczek.

Początkowo wydawało się, że Stasiu w duecie z Lesiem będzie dominował. Lesiu jest drobniejszy, bardziej lękliwy. A jednak jest inaczej – Stasiu nie bardzo potrafi zawalczyć o swoje i kiedy Lesio dobiera się do jego miski to patrzy zdziwiony i ustępuje.

Jest raczej (przynajmniej na razie) kotkiem niskopodłogowym – nie wskakuje na wysokie meble czy górne poziomy drapaka.

Stasiu to naprawdę super kot, skradł serce opiekunki w domu tymczasowym. Jego sytuacja niestety niebawem znów się pogorszy, bo do domku stałego pojedzie Lesiu, przyszywany brat, towarzysz zabaw i wszystkich kocich szaleństw. Stasiu będzie bardzo samotny…

A oto Stasiu podczas zabawy – KLIKNIJ TU, prawda że cudowny z niego kociak? 🙂 ❤

Koty do adopcji

Amorek
3 lata
Więcej
Bratek
2 lata
Więcej
Hanna
2 lata
Więcej
Giza
3 lata
Więcej