Foksi jest śliczna – wygląda jak rudawy mini owczarek, z dłuższą sierścią, opuszczonym ogonem. Piękna głowa, mądre, ale bardzo smutne oczy.
Ma około 3,5 – 4 lata. Jest niezwykle nieśmiała, przemyka bokami, co widać na zdjęciach, z opuszczoną głową. Tak aby nikt jej nie zobaczył. Nie wiemy, co jej się przytrafiło. Cokolwiek to jednak było, zostawiło w niej tą nieufność.
Nie ma w niej agresji, raczej lęk i obawę. Ale umie się bawić, jeśli kogoś zna – zaczepi do zabawy.
Nie duża, taka grzbietem do kolana, biedna sunia. Im dłużej będzie w schronisku, tym będzie trudniej. Aż wreszcie zostanie w nim na zawsze i tam odejdzie w zapomnieniu. Nie zazna własnego człowieka.
Foksi spędziła w schronisku prawie całe dotychczasowe życie. Przybyła tu, gdy miała pół roku, ot…przybłąkał się szczeniak. Nikt go dotąd nie przygarnął i nadal jest.
Ona już pewnie nie ma nadziei, ja jeszcze tak, tym bardziej, że naprawdę jest niezwykła.